Katedra Rewitalizacji Dróg Wodnych
Rejs promocyjny 2015 - dzień dziewiąty - dziesiąty (15-16.06.2015)

Rejs promocyjny 2015 - dzień dziewiąty - dziesiąty (15-16.06.2015)

Niestety nie wszystko szło według planu. Dramatycznie niskie stany wody na rzekach: Odrze (69 cm głębokości tranzytowej na odcinku km 617,6-667,2 w dniu 15 czerwca br. – z tendencją spadkową) Warcie i Noteci (46 cm głębokości tranzytowej na km 38,9 - 177,2 (Noteć skanalizowana) w dniu 15 czerwca br.) nie pozwalały na powrót Łokietka do swojego macierzystego portu. Zostaliśmy zmuszeni do zmiany naszego harmonogramu rejsu i postoju w Hohensaaten, gdzie pożegnaliśmy przedstawicieli Kujawsko-Pomorskiego Urzędu Marszałkowskiego oraz pracowników Katedry Rewitalizacji Dróg Wodnych UKW.
Następnego dnia czekała nas wizyta kolejnych oficjeli. Tym razem gościliśmy delegację województwa Lubuskiego. Zamiast planowanej trasy po Odrze i Warcie, zapoznali się z kanałem Odra – Hawela do podnośni Niderfinow. Podczas tego 5 godzinnego rejsu, przedstawione zostały wyniki z zeszłorocznego rejsu badawczego, oraz dyskutowano na temat rozwoju polskiego odcinka MDW E70. Podczas postoju pod podnośnią mieliśmy kolejną wizytę – tym razem niemieckiej policji. Po wnikliwej kontroli popłynęliśmy z powrotem do Hohensaaten, by pożegnać województwo lubuskie, a sami udaliśmy się w stronę Szczecina. Noc spędziliśmy zacumowani przy nadzorze wodnym Widuchowo. Tam czekała na nas niespodzianka, naszym oczom ukazał się lodołamacz „Andrzej” – jeden z najnowocześniejszych statków wchodzących w skład floty RZGW Szczecin. Nie przepuścić okazji by poznać tę jednostkę. Ultranowoczesny układ napędu, przestronna mesa oraz hydraulicznie opuszczana sterówka to czołówka europejskiej floty lodołamaczy średniego typu. Zmęczeni dniem obfitującym w wiele niespodzianek położyliśmy się na śródokręciu, by śnić o tak nowoczesnych jednostkach we flocie UKW. Chwilę po pięknym odrzańskim wschodzie słońca, udaliśmy się w ostatnią podróż do portu Szczecin. Łokietek będzie tam wyczekiwał wody, dzięki której wróci do swojego portu macierzystego, ku uciesze lokalnej społeczności, wraz ze swoją koszarką - Barbarą.

Niesamowite przygody, ujmujące widoki, a przede wszystkim dużo przyswojonej wiedzy i UMIEJĘTNOŚCI oraz wyjątkowi ludzie. Wszystko to, przekazujemy Wam, za pomocą tej relacji. Z marynarskim pozdrowieniem. Marta, Wera oraz Teodor.