Stoimy statkiem w Katach Rybackich. Nowo wybudowana Marina z pełną infrastruktura dla żeglarzy robi wrażenie. Po śniadaniu, zaczęły się przygotowania do rejsu pod żaglami. Zostały wyznaczone osoby do uzbrojenia w takielunek dwóch jachtów „Szwajcara” i „Conradia” oraz pontonu z silnikiem przyczepnym. Po godzinnej pracy żeglarskiej wychodzimy na Zalew Wiślany. Początkowo wieje lekki wiaterek ale potem na horyzoncie pojawiają się chmury i zaczyna być ciekawie. Wieje 4-5º w skali „B”.
Na dwumasztowcu jest co robić, któraś z sporych fal uderza w kadłub i zalewa naszego kolegę. Jest cały mokry, przeszedł prawdziwy chrzest morski. Wieje coraz bardziej, przygoda raz nie zawsze. Po 2 godzinach żeglowania wracamy do Portu w Kątach Rybackich. Było ciekawie.
Nasi koledzy pływają na motorówce, też są pod wrażeniem, po wodzie suną z prędkością 50 km/godz.
Po takich wojażach obiad smakuje dobrze. Zgodnie z planem po obiedzie wypływamy statkiem „Babcia Emka” do Elbląga. Północno zachodni wiatr wypchnął wodę z Zalewu i statek, który ma 1,6 m zanurzenia szoruje po dnie. Wchodzimy na tor wodny wyznaczony znakami pływającymi „bakenami, pławami”. Głębokość rośnie ale rewelacji nie ma. W dali widoczna „Stawa Gdańsk”, zbliża się wolno. Płyniemy z prędkością 7w. Po drodze mijamy rozstawione przez rybaków sieci. Trzeba uważać, żeby na nie, nie wpłynąć. Ujście Nogatu i Szkarpawy jest rozległe ale płytkie. Wchodzimy na 62 km Nogatu, zakola trzeba objeżdżać „po buchcie” tak jak na Warcie, szeroka rzeka.
Poniżej prawego brzegu wyraźna depresja. W dali na horyzoncie widać wysokie bloki osiedla w Elblągu. Dopływamy do km 51 i wchodzimy przez bramę przeciwpowodziową na Kanał Jagielloński, który liczy 5,8 km długości, a został wybudowany już w XV w, łącząc Malbork z Elblągiem. II klasa drogi wodnej, głębokość gwarantowana 1,8 m i tak jest. Przepiękne widoki i krajobraz na Wysoczyznę Elbląską, poniżej której płynie rzeka Elbląg.
Wpływamy do Elbląga. Przy nabrzeżu w porcie stoją barki ale ruchu nie mam. Cumujemy w marinie i kończy się nasz dwudniowy rejs w ramach zajęć terenowych. Warto było zobaczyć i przepłynąć statkiem Martwą Wisłę, Wisłę Śmiałą, Wisłę, Szkarpawę, Nogat, Kanał Jagielloński i kawałek rzeki Elbląg. Poznać budowle hydrotechniczne – śluzy: Przegalina, Gdańska Głowa, posmakować życia na statku. Takich zajęć chcemy więcej.
Studenci I i II roku RDW UKW w Bydgoszczy.